@impulstelefoniczny: Chyba widocznie nie doczytałeś ostatniego zdania, gdzie niby napisałem że jest on wrogiem jakichś „uciemiężonych inceli” (cokolwiek to jest). Drugie kochany, myślę, że przeklinanie jest zbędne w tej dyskusji. Jako szanowany profesor to co napisał to była jego sprawa, ja jako czytelnik mogłem to skomentować i zreflektować się nad jego rozważaniami.
Ważna odpowiedź: nie, nie jestem w trakcie terapii
PS. Ty tak zawsze kulturalnie zaczynasz rozmowę z kimkolwiek?